Kempingowa Łeba 2011 – zdjęcia

30. lipca 2011

Dziś trzeci wpis o tegorocznym kempingowym wyjeździe na urlop.

Tym razem będą fotki.

Następnym razem napiszę więcej na temat tego, jak sprawował się samochód i jego kempingowe wyposażenie.

Pogoda, jak napisałem ostatnio, była niespecjalnie piękna. Nie było więc za bardzo okazji nawet do zrobienia paru zdjęć. Z tego względu sporo czasu zajęło mi wybranie z tych niewielu, które zrobiłem, jakichś nadających się do publikacji. Przeczytaj cały artykuł »

Inauguracja sezonu

15. maja 2011

We czwartek odebrałem od Tomka busa i przywiozłem go na Żoliborz. Wrażenia z pierwszej jazdy kamperem od pół roku są sympatyczne. Na tym nowym silniku wreszcie żwawo przyspiesza, czego nie dało się powiedzieć o poprzednim silniku, niestety. Mam tylko wrażenie, że coś wyje z tyłu, jakby ze skrzyni biegów. Gdy jadę z wciśniętym gazem wycie słychać, gdy go puszczam, wycie ustaje. Zmienia się zależnie od prędkości jazdy (narasta od ok. 40 km/h), bez względu na biegi (jest takie samo na IV i na V biegu przy danej prędkości). O ile dobrze pamiętam, coś takiego zaczynało się już w ubiegłym roku.

W sobotę zabrałem busa z Żoliborza, odkrywając, że jakiś śmieć odkręcił mi prawe lusterko i prawy narożnik przedniego zderzaka. Obejrzę okoliczne busiki (kilka tu zlokalizowałem), może zobaczę, czy komuś się nie przydały. Nowe lusterko to koszt 21-26 PLN, choć ja miałem wklejony wkład sferyczny, więc pewnie dlatego ktoś mi je ukradł. A narożnik zderzaka jest jeszcze tańszy. Przeczytaj cały artykuł »

Zlutowałem termometr i… nie działa

19. lipca 2010

Wczoraj zasiadłem do lutowania, po zakupieniu drugiej lutownicy oraz kompletu niezbędnej chemii, czyli cyny i kalafonii.

Ze dwie godziny dziubałem ten nieszczęsny zestaw. Najgorzej szło mi wlutowanie złączy do czujników temperatury i zasilania, bo przez nieuwagę pociągnąłem cyną punkt lutowniczy jeszcze przed przyłożeniem elementu…

W ogóle zestaw świetny, ale nie na mój poziom umiejętności lutowniczych. Bardzo wiele punktów wymagało lutu z obydwu stron płytki drukowanej a ja tego po prostu nie umiem. Sądziłem że wystarczy dobrze zwilżyć lutownicę kalafonią aby cyna rozpłynęła się po lutowanych drucikach na drugą stronę płytki.

Tak czy siak, pobawiłem się bardzo fajnie przez dwie godziny, ale uruchomienie termometru dało tylko taki efekt, jak widać na poniższej fotografii. Coś działa, ale coś nie działa. I nie wiem co. Przeczytaj cały artykuł »

Fotki z wymiany alternatora

22. listopada 2009

W sierpniu, po przyjeździe z pierwszej części kempingowych wakacji, musiałem wymienić alternator. Pisałem o tym wcześniej, ale nie wrzuciłem wtedy zdjęć.

Dziś od Tomka dostałem te fotki, wrzuciłem je więc do albumu, wrzucę też i tu na bloga.

Wiem, że cały czas czeka na mnie opisanie szczegółowo naszych kempingowych wakacji, ale jakoś nie mam ostatnio do tego serca…

Przeczytaj cały artykuł »

Urlop 2009/1 (1)

8. listopada 2009

Dziś, korzystając z wolnej chwili, pozwolę sobie na opublikowanie pierwszej części szczegółowej relacji z pierwszego kempingowego wyjazdu urlopowego w tym roku. Podsumowanie spisałem tu na blogu dość dawno temu, teraz pora na szczegóły.

W drogę ruszyliśmy w środku tygodnia, we wtorek, około południa. Tomek kończył jakieś tam roboty przy swoim syncro-kamperze. Kilka dni wcześniej przemalował go na piaskowy kolor, i zamontował w środku kanapę i szafkę z lodówką i zlewem. Przeczytaj cały artykuł »