Akumulatory żelowe wymontowane
11. października 2011Tak jak i rok temu, tak i teraz zmuszony byłem zabrać do domu akumulatory żelowe.
W tym roku musiałem je wtargać na czwarte piętro do rodziców. Szczęśliwie ojciec ma w piwnicy wózek do przeprowadzek, który całkiem nieźle daje sobie radę po schodach.
Teraz jeszcze tylko pamiętać, żeby od czasu do czasu je doładować, a potem na wiosnę z powrotem zamontować do samochodu.
Muszę jeszcze raz go gdzieś zabrać (może w najbliższy weekend?), żeby wyjeździć resztę biodiesla z baku, a potem dolać oleju napędowego. Wolałbym tankować zimowy olej napędowy, ale nie wiem, kiedy ten wejdzie do sprzedaży.