Inauguracja sezonu

15. maja 2011

We czwartek odebrałem od Tomka busa i przywiozłem go na Żoliborz. Wrażenia z pierwszej jazdy kamperem od pół roku są sympatyczne. Na tym nowym silniku wreszcie żwawo przyspiesza, czego nie dało się powiedzieć o poprzednim silniku, niestety. Mam tylko wrażenie, że coś wyje z tyłu, jakby ze skrzyni biegów. Gdy jadę z wciśniętym gazem wycie słychać, gdy go puszczam, wycie ustaje. Zmienia się zależnie od prędkości jazdy (narasta od ok. 40 km/h), bez względu na biegi (jest takie samo na IV i na V biegu przy danej prędkości). O ile dobrze pamiętam, coś takiego zaczynało się już w ubiegłym roku.

W sobotę zabrałem busa z Żoliborza, odkrywając, że jakiś śmieć odkręcił mi prawe lusterko i prawy narożnik przedniego zderzaka. Obejrzę okoliczne busiki (kilka tu zlokalizowałem), może zobaczę, czy komuś się nie przydały. Nowe lusterko to koszt 21-26 PLN, choć ja miałem wklejony wkład sferyczny, więc pewnie dlatego ktoś mi je ukradł. A narożnik zderzaka jest jeszcze tańszy. Przeczytaj cały artykuł »

W sobotę inauguracja sezonu?

11. maja 2011

Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to w sobotę inaugurowałbym sezon kempingowy na działce.

Potrzebna jest mi w sumie tylko pogoda. Bus działa, muszę go tylko zabrać od Tomka, uzupełnić zapas wody w zbiorniku, zabrać od brata akumulatory żelowe i podłączyć je do instalacji (przypominając sobie, który kabel do czego służy).

W lodówce w sumie też by pewnie wypadało sprzątnąć… Pewnie po zimie coś się w środku potwornego zalęgło.

Widziałem ostatnio fajny gadget do lodówek kempingowych — wiatraczki ze sterownikiem, służące do poprawiania odbioru ciepła z tylnej części lodówki. Coś takiego kosztuje ok. 60 PLN, składa się z prostego panelu sterującego i dwóch wiatraczków. Wiatraczki (komputerowe) można kupić za kilkanaście PLN sztuka, ja sterownik do regulowania prędkości obrotowej mam, więc sobie takie coś sam złożę. Będzie okazja by naprawić tylną ściankę lodówki, rozbebeszoną przeze mnie bestialsko gdy naprawiałem kran w zlewie. Przeczytaj cały artykuł »

Przygotowania do sezonu 2011 (2)

7. maja 2011

Mało mam czasu by zajrzeć do busa i coś przy nim zrobić, ale w ubiegłym tygodniu się wyrwałem i mi się udało. Zrobiłem jedną z najtrudniejszych rzeczy, czyli porządek w środku.

Tak naprawdę, to nie skończyłem. Uprzątnąłem tylko rzeczy leżące na wierzchu. Spakowałem rzeczy, które muszę oddać, zajęły spory worek. Śmieci wyrzuciłem. Wytrzepałem wszystkie koce i śpiwory, potem wszystko ładnie poukładałem.

Muszę jeszcze sporo zrobić. Po pierwsze, odebrać akumulatory żelowe i wszystko popodłączać z powrotem. Po drugie, zamontować włącznik do wiatraka na chłodnicy, żeby mieć pewność że się włącza. Po trzecie, przejrzeć dokładnie z zewnątrz przewody wodne pod samochodem a najchętniej wymienić je na te z czerwonego busa (dawcy silnika i skrzyni). Przeczytaj cały artykuł »