Busik u mechanika
Niemal pół roku zajęło mi załatwienie odstawienia busa do warsztatu. Pan Zbyszek, który raz już busa serwisował, nie miał czasu go przyjąć, a mnie się nie chciało co dwa dni dzwonić i się przypominać.
Kampera zawiozłem do naprawy we środę po pracy. Zostawiłem dłuuugą listę rzeczy do zrobienia:
- naprawienie zgrzytających biegów w skrzyni,
- likwidacja wycieków oleju (bierze 1 litr co 500-800 km),
- naprawa kontrolki ciśnienia oleju / lub wskaźnika ciśnienia oleju / lub pompy oleju?,
- naprawa kontrolki świec żarowych,
- naprawa klaksonu,
- wymiana gruszki LDA, która zmienia ilość paliwa w zależności od podciśnienia doładowania z turbosprężarki,
i chyba coś jeszcze, czego nie jestem w stanie sobie w tej chwili przypomnieć.
Busika zawiozłem, powiedziałem, co chcę mieć zrobione. Pogadaliśmy chwilę odnośnie strat oleju. Pan Zbyszek stwierdził, że takie straty oleju świadczą o tym, że silnik jest w stanie agonalnym. Wspomniał, że w takim stanie raczej nie opłaca się go remontować, bo kosztuje to 4 000 PLN. Analogicznie wygląda wymiana LDA, które kosztuje ponoć 800 PLN.
Zajrzeliśmy do silnika. Okazało się, że z wtryskiwaczy cieknie ropa, która później malowniczo w kropki brudzi mi zderzak i tył samochodu. Ciekawe o ile spadnie zużycie po zlikwidowaniu tego wycieku.
Bus ma być zrobiony do połowy kwietnia. Mam nadzieję, że się to uda.
2 komentarze do artykułu “Busik u mechanika”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy!
Witaj
nowa puszka LDA na niemieckim eBay-u kosztuje 130-150 euro, czyli koszta trochę niższe niż zaproponowane przez Twojego mechanika.
Ewentualnie przy odrobinie zaangażowania, regeneracji możesz dokonać samemu.
http://picasaweb.google.com/domagalski.maciej/T3NAPRAWYIZMIANY#5448778273151709330
Fajny blog. Tak jakby o mnie. Tylko ja na razie jestem przed kupnem T3. Oglądam, szperam szukam mnóstwo ogłoszeń ciężko coś trafić sensownego. a jak już znajdę to 500 600km ode mnie :). Chociaż im dłużej czytam twojego bloga to zaczyna zwyciężać rozum nad sercem. Sporo pracy mnie czeka. Pozdrawiam
Michał