Pierwszy wpis znad morza

18. lipca 2011

Jak pisałem ostatnio, zaplanowałem kempingowy wyjazd nad morze. Dziś mija pierwszy dzień, gdy jesteśmy w Łebie. Jest chłodno i cały dzień pada (totalnie mnie to zaskoczyło, przecież nad polskim morzem zawsze jest gorąco i słonecznie, a woda też przyjemnie ciepła), więc jest chwila na wpis na bloga.

Przed wyjazdem podjechałem do Tomka i wymontowałem z doki przekaźnik migaczy. Liczyłem, że to usunie usterkę, ale nie pomogło. Jest lepiej, bo przy wyłączonym zapłonie działają światła awaryjne. Normalnie, powoli migają. Szybko migają gdy zapłon jest włączony. A migacze zamiast migać, świecą. Więc jest lepiej, niż było. Przeczytaj cały artykuł »

Pierwsze plany wakacyjne

22. czerwca 2011

Powoli zaczynają się mi klarować plany wakacyjne. Wychodzi na to, że jakoś w drugiej połowie lipca zapakuję się w kampera i pojadę gdzieś nad morze.

Niespecjalnie lubię leżenie na plaży i marnowanie czasu, ale może nadrobię zaległości książkowo-czasopismowe, wezmę zresztą też ze sobą komputer i internet, a co. 😉

Trochę przy samochodzie trzeba jeszcze do tego czasu zrobić. Nie chcę tym razem korzystać z prądu na kempingu (nie po to mam baterie słoneczne), więc chciałbym dokończyć moją instalację solarną, w szczególności tę część pomiarową (woltomierz, amperomierze). Nie wiem czemu do tej pory nie wrzuciłem tu żadnych fotek mojego układu pomiarowo-sterującego… 🙁

Oprócz tej instalacji, dobrze byłoby zamontować w końcu czujnik termometru i włącznik do ręcznego uruchamiania wiatraka na chłodnicy. Że o porządku w samochodzie nie wspomnę, to przecież kwestia wtórna… 😉

Inauguracja sezonu

15. maja 2011

We czwartek odebrałem od Tomka busa i przywiozłem go na Żoliborz. Wrażenia z pierwszej jazdy kamperem od pół roku są sympatyczne. Na tym nowym silniku wreszcie żwawo przyspiesza, czego nie dało się powiedzieć o poprzednim silniku, niestety. Mam tylko wrażenie, że coś wyje z tyłu, jakby ze skrzyni biegów. Gdy jadę z wciśniętym gazem wycie słychać, gdy go puszczam, wycie ustaje. Zmienia się zależnie od prędkości jazdy (narasta od ok. 40 km/h), bez względu na biegi (jest takie samo na IV i na V biegu przy danej prędkości). O ile dobrze pamiętam, coś takiego zaczynało się już w ubiegłym roku.

W sobotę zabrałem busa z Żoliborza, odkrywając, że jakiś śmieć odkręcił mi prawe lusterko i prawy narożnik przedniego zderzaka. Obejrzę okoliczne busiki (kilka tu zlokalizowałem), może zobaczę, czy komuś się nie przydały. Nowe lusterko to koszt 21-26 PLN, choć ja miałem wklejony wkład sferyczny, więc pewnie dlatego ktoś mi je ukradł. A narożnik zderzaka jest jeszcze tańszy. Przeczytaj cały artykuł »

Przygotowania do sezonu 2011 (2)

7. maja 2011

Mało mam czasu by zajrzeć do busa i coś przy nim zrobić, ale w ubiegłym tygodniu się wyrwałem i mi się udało. Zrobiłem jedną z najtrudniejszych rzeczy, czyli porządek w środku.

Tak naprawdę, to nie skończyłem. Uprzątnąłem tylko rzeczy leżące na wierzchu. Spakowałem rzeczy, które muszę oddać, zajęły spory worek. Śmieci wyrzuciłem. Wytrzepałem wszystkie koce i śpiwory, potem wszystko ładnie poukładałem.

Muszę jeszcze sporo zrobić. Po pierwsze, odebrać akumulatory żelowe i wszystko popodłączać z powrotem. Po drugie, zamontować włącznik do wiatraka na chłodnicy, żeby mieć pewność że się włącza. Po trzecie, przejrzeć dokładnie z zewnątrz przewody wodne pod samochodem a najchętniej wymienić je na te z czerwonego busa (dawcy silnika i skrzyni). Przeczytaj cały artykuł »

Przygotowania do sezonu 2011 (1)

29. marca 2011

Dziś odwiedziłem Tomka z zamiarem odebrania od niego busa. Bus stoi u Tomka na podwórku od jesieni, czekając na lepsze czasy.

Ostatnio doczekał się nowego silnika. Trafił na kilka dni do Kozienic, gdzie dostał nowy silnik 1,6 TD wyciągnięty z jakiegoś syncro. Ten silnik wreszcie nie powinien gubić i żreć oleju silnikowego. 😉

Co ciekawe, poprzedni silnik był zatarty. Zepsuła się też turbina. Dlatego, że coś dziwnego stało się z przewodem powietrznym z filtra powietrza do turbiny i zamiast brać czyste powietrze zza filtra, wciągał sobie jakiś kurz i piach przez dziurę w tym przewodzie. Tu jest fotka.

Dziś miałem zamiar, zgodnie z zaleceniem Tomka, wymienić filtry i olej, a także uporządkować kable w komorze silnika. Tych kabli jest tam plątanina, część moich, część dorobionych w trakcie bujnej historii tego samochodu. Przeczytaj cały artykuł »