Kamper działa
Ku mojemu przyjemnemu zaskoczeniu, dziś udało mi się bez większych problemów odpalić busa i zabrać go do domu.
Przez zimę stał u ojca w pracy na podwórku. Pojechaliśmy, przekręciłem kluczyk i od razu było widać, że zaraz zapali, bo słychać było pojedyncze zapłony. Po kilkunastu sekundach kręcenia zapalił.
Teraz tylko zamontować akumulatory żelowe (ale to jeszcze nie teraz, musi być cieplej w nocy), podłączyć z powrotem całą instalację słoneczną, i można gdzieś jechać na dłużej. 🙂
3 komentarze do artykułu “Kamper działa”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy!
„Ku mojemu przyjemnemu zaskoczeniu, dziś udało mi się bez większych problemów odpalić busa i zabrać go do domu.”
To znak, abyś go jednak nie sprzedawał – bo kiedyś będziesz żałował. Zobaczysz 😉
co z kamperem?jezdzi?nie ma od dawna zadnych wpisow…
Jeździ, parę razy byłem na działce w tym roku, nic specjalnego, to nie ma o czym pisać. 🙂