Akumulatory żelowe wymontowane

25. października 2009

Kiedy kupowałem przed wakacjami akumulatory żelowe, dostałem krótki wykład odnośnie zasad ich użytkowania. Wśród nich była jedna istotna w tej chwili — akumulatory żelowe nie powinny być poddawane działaniu temperatur niższych niż +5C.

I przyszedł ten moment, w którym temperatura powietrza ma przekroczyć na dłużej właśnie tę granicę. Dlatego wczoraj odkręciłem wszystkie kable podłączone do akumulatorów i przyniosłem je do piwnicy.

Raz w miesiącu mam je doładowywać. Nie wiem, czy uda mi się to zrobić w piwnicy… Nie pamiętam, czy jest tam elektryczność…

Muszę pokombinować nad dwiema sprawami:

  • na nowej desce rozdzielczej nie ma gniazda zapalniczki, a dodatkowe gniazdka były podpięte pod akumulatory żelowe,
  • mam w samochodzie jedno małe ogniwo fotowoltaiczne, wypadałoby je podłączyć do czegoś — może do akumulatora rozruchowego?

Wymieniłem nagrzewnicę

12. października 2009

Wczoraj cały dzień niemal spędziłem u Tomka w garażu, gdzie z jego pomocą udało mi się wymienić nagrzewnicę. Wywaliłem tę, która jeździła z nami od kilku lat w kempingu. Wstawiłem tę, która przyjechała z Niemiec w wiśniowym multivanie, wymontowaną z niego razem z deską rozdzielczą jakiś czas temu.

Niemal cały dzień, bo jak przyjechałem do Tomka rano ok. 10, tak robotę skończyliśmy ok. 18…

Chciałem wymienić nagrzewnicę, bo stara ponoć przecieka. Ponoć, bo nie stwierdziłem tego empirycznie, natomiast widziałem cieknącą wodę spod nagrzewnicy. To pierwszy problem. Drugi jest bardziej poważny, zwłaszcza w tej porze roku. Mianowicie cięgno od zaworu wodnego nagrzewnicy jest załamane i przez to nie da się łatwo zamknąć zaworu. Trzeba robić to kombinerkami…

Zaczęliśmy, rzecz jasna, od zdjęcia deski rozdzielczej z kempinga. Już robiłem to raz w multivanie, więc mam trochę doświadczenia. Zresztą w doskonałym podręczniku serwisowym do T3 jest ładnie opisane krok po kroku, co trzeba zrobić Przeczytaj cały artykuł »

Podsumowanie urlopu 2009/2

2. października 2009

Oto zaległe podsumowanie drugiej części kempingowego urlopu, która miała miejsce pod koniec sierpnia. Tym razem pojechaliśmy sami, we trójkę. Naszym celem był Poznań, stamtąd mieliśmy wyruszyć na południe. Przeczytaj cały artykuł »